Ostatnie wpisy

Błąd: Brak formularza kontaktowego.

Baner promocyjny
Back to top
Image Alt

Żarski Dom Kultury

  /  Felietony   /  Wystawa, której nie było… ale będzie. Komentarz do publikacji w Mojej Gazecie.

Wystawa, której nie było… ale będzie. Komentarz do publikacji w Mojej Gazecie.

W 2014 roku mija 10 rocznica śmierci żarskiego malarza Stanisława Antosza. Już w 2013, kurator Galerii PRO ARTE w Zielonej W Górze, dr Iwona Peryt – Gierasimczuk zaplanowała wystawę pt: WYSTAWA, KTÓREJ NIE BYŁO…. Artysta był bardzo mocno związany z zielonogórskim środowiskiem artystycznym.

W 2013 roku ani ja, Katarzyna Walczak, pełniąca obowiązki dyrektora ŻDK , ani Joanna Issel dyrektor MBP,nie pełniłyśmy obecnych obowiązków.

W związku z planowaną wystawą rozpoczęły się poszukiwania dzieł artysty, a są one rozproszone w wielu miejscach. Wiosną tego roku Galeria Pro Arte zwróciła się do Żarskiego Domu Kultury i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Żarach o wypożyczenie dzieł Stanisława Antosza. Zwracam uwagę na słowo „wypożyczenie”, a nie „przekazanie”. I tutaj muszę zwrócić się do redaktora Bartosza Sulczewskiego z „Mojej Gazety”, który w numerze gazety z  26 września 2014r. w artykule pt: „Czy Burmistrz kazał ukraść obrazy” napisał, cytuję: „ktoś stwierdził, że obrazy powinny trafić do ŻDK”. Panie redaktorze, obrazy nigdy nie miały trafić do ŻDK, ale na zaplanowaną wystawę do Galerii Pro Arte w Zielonej Górze, a następnie na wystawę w Salonie Wystaw Artystycznych ŻDK w Żarach. W Żarskim Domu Kultury pracuje Urszula Antosz, żona zmarłego artysty oraz jego przyjaciel Janusz Zauściński, którym bardzo zależało, by prace znajdujące się w żarskiej bibliotece zostały wypożyczone na wystawę. Niestety, nie było możliwe ustalenie, jakie dzieła Stanisława Antosza znajdują się w zbiorach specjalnych biblioteki. Zwróciłam się pisemnie do dyrektor MBP o możliwość sfotografowania obrazów artysty na miejscu w bibliotece w celu wykonania katalogu wystawy. Niestety, odpowiedzi nie otrzymałam. Przypomnę Mojej Gazecie , że termin wernisażu w Galerii Pro Arte, wyznaczony na 26 września 2014r., szybko się zbliżał.  18 września 2014r. do Żar przyjechała Iwona Peryt – Gierasimczuk, wspomniana wcześniej kurator Galerii Pro Arte, w celu wypożyczenia dzieł żarskiego artysty. Pomyślnie wypożyczono 9 prac Stanisława Antosza, które były w zbiorach ŻDK. Niestety, prace będące w posiadaniu Miejskiej Biblioteki Publicznej w Żarach nie zostały wypożyczone. W tej sytuacji kurator Galerii Pro Arte poprosiła o pomoc Burmistrza Żar.

Rozumiem pogoń Mojej Gazety za sensacją, rozumiem, że mogą pojawić się nieścisłości, rozumiem, że piszącego artykuł „Czy Burmistrz kazał ukraść obrazy” poniosła fantazja, ale nie mogę zgodzić się z tym, aby pełniona przeze mnie funkcja dyrektora ŻDK była przez państwo pomawiana.

Wymienię jeszcze kilka nieścisłości , które zakradły się do artykułu pt: „ Czy burmistrz…”:

1.Oświadczam, że nieprawdą jest, że interweniowałam u Burmistrza w sprawie obrazów.

2.Nieprawdą jest, że poprosiłam dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Żarach o wydanie dzieł Antosza. O wypożyczenie prac Stanisława Antosza z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Żarach zwróciła się Iwona Peryt- Gierasimczuk (kurator Galerii Pro Arte w Zielonej Górze).

3. Nieprawdą jest, że podczas wizyty w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Żarach pracownicy ŻDK włamali się do pomieszczeń i wynosili dzieła Antosza. Drzwi do pomieszczenia, otworzył pracownik biblioteki.

4.Nieprawdą jest, że „zrugałam, krzyczałam, że pracownicy podważają mój autorytet”.

5.Nieprawdą jest, że moja umowa kończy się z końcem września.

Redaktor pyta, co powiedziałby autor o zamieszaniu gdyby żył? Panie Redaktorze, wystarczyłoby porozmawiać z żoną zmarłego artysty Urszulą Antosz. Myślę, że to właśnie Pani Urszula z dużą dozą prawdopodobieństwa udzieliłaby odpowiedzi na pana pytanie. Czy pomyślał pan, co czuje w obecnej sytuacji…? A przecież na zdjęciu w w/w artykule jest ona centralną postacią, a w tekście o Niej ani słowa.

W artykule pt: „ Czy burmistrz kazał ukraść obrazy” pisze pan Redaktor :”Kiedy sztuka służy władzy, kończy się kultura” Trochę go sparafrazuję: „Kultura zaczyna się tam gdzie społeczeństwo może z niej korzystać, a nie w przepastnych magazynach”.

Udało się nam doprowadzić, do tego, że „pułkowniki” (swoją drogą ciekawa jestem z czym kojarzy się słowo „pułkownik” miłośnikom filmów Barei?) zostaną pokazane społeczeństwu.

Zapraszam na wernisaż wystawy pt: WYSTAWA KTÓREJ NIE BYŁO….  otwarcie wystawy w dniu 11.10.2014r. o godz. 17.00 Salon Wystaw Artystycznych.

 

Katarzyna Walczak

 

Skip to content